czwartek, 11 października 2012

12.10.2012 -FISHING IN AOTEAROA

Kia Ora


12.10 Fishing in New Zealand

Muszę zrobić zjazd kombatanta Seagram , żeby powiedzieć wszystkim , że :
„Byliśmy w Nowej Zelandii na rybach , na Pacyfiku …- taki poosh , jak mawiał Wojtek S. ( Seagram zna ..go ) „…J))).
Tak po prawdzie, moje nastawienie do połowu było średnio – letnie. No , ale Panowie cierpliwie znosili  moich Maorysów , więc i ja postanowiłam, że pojadę na te ryby.., cierpliwie ….
Ostatnio łowiłam w Czernicy koło Męcikału , gmina Chojnice  , na chleb i dżdżownice , kiedy miałam 10 lat. Były- jak łatwo się domyśleć- płotki i to za małe …

A zatem wsiedliśmy na łódkę  z naszym rybako-mentorem. Byliśmy we trójkę plus nasz pan rybak.
Popłynęliśmy w morze. Co fajne- i to bardzo …., delfiny na wolności , które widzieliśmy …
Zostałam przyuczona do zawodu, ale przez pierwsza godzinę było  nudno.., moczenie kija, nic, ale za to drogo..:))…
Pan nas woził po wodzie, bo nic się nie działo, ale znosiłam to z godnością ..
Przyszedł taki moment , kiedy wreszcie się zaczęło ….
Wklejam zdjęcia,…
I bardo mi się to spodobało , więc z tego miejsca chciałam wyrazić wdzięczność Krzyśkowi i Piotrowi , ze nie dopuścili do sytuacji, kiedy oni jadą na ryby, a ja się pętam po miasteczku po sklepach z duperelami , tylko mnie przymusili ...:) 

 Na łowy - rasowo w okularach z Egiptu ... :))
 Nudzę się i lansuje w okularach z Egiptu-dobra cena ....:)
 Piotr złapał rybę - egzotyczna , nazywa się scorpio fish- niejadalna, zatem do zdjęcia i fruu ...
 teraz złapał do jedzenia - snap fish
 Barracuda- ma zęby , i jest super w wyglądzie ...
 Ja też złapałam  snap fisha ...
 Krzysio- wiadomo ....
 Opalam się ..., w tle skałki i Pacyfik- przypominam ...

 Piotr sie opala- reszta j.w

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz