sobota, 23 listopada 2013

22-11.Znowu beaches i zakupy ..., ale szybko

Tak znowu Electric Beach , gdzie są delfiny wolne i dzikie ..., I były , Dorota popłynęła do nich i pływała z nimi. To jej marzenie, więc pomachałyśmy i wyszło :)) ... Potem kolejna plaża- znowu Wainae- nie ma lepszej .
Byłyśmy też w markecie rybnym Tamashiro, gdzie kupiliśmy świeżutkiego, złowionego okolicznie tuńczyka. Jak wiadomo- na sashimi, na kolację.., hmm pycha- tuńczyk, sos sojowy, wasabi, imbir...
I wizyta w Ala Moana- największe centrum handlowe ponoć w Stanach. Bo potrzebny był I - phone.., No trudno. Ale tylko tam i  i z powrotem , wliczając w to miotanie się po parkingu, bo zapomniałyśmy, gdzie postawiłyśmy samochód. A już miałam lęki, że trzeba będzie po całym tym centrum chodzić, ale udało się..., nie chodziłyśmy ...
Potem, już na koniec, złamałam się, i lans w Waikiki  odbyłam. Plaża, pełno turystów, których tam pozamykano. No, ok- widoki, restauracje, wieżowce za plecami. Czasem można, ale i tak obstaję przy Wainae i Polinezyjczykach z grillem i surfem tamże. W ramach rozrywki dla gawiedzi był pokaz sztucznych ogni-  taki tak, 7 minut....
Potem wizyta w sklepie z pamiątkami,  więc nakupiłam kukui leis.. korale takie- bardzo ładne ( zatem Krzysiek K- to jest praktyczne i ludzie to noszą , więc mogłam :)), oraz sobie kupiłam pełen wystrój na hula :)) ,  wianek ...i lei z liści . szkoda , że sztuczne , ale inaczej nie dowiozę. Zrobiłam zdjęcie , zatem sobie zobaczycie:) ...,  i ocenicie jak chcecie :)) Moja ocena jest taka- oszalała ...:)

Właściwie na Oahu, to najbardziej się obijamy, od plaży do plaży.., ale jakoś większych ambicji po 2 tygodniach to już nie mamy, przeszło nam ...:)
JASZCZURKA GEKKO W KUCHNI, CHODZI SOBIE BO TAK TU JEST, ŻE JASZCZURKI CHODZĄ SOBIE PO DOMU 

DELFINY

DELFINY 

NASZE CODZIENNE POŻYWIENIE- AHI POKE ASPARAGUS, SAŁATKA Z GLONÓW, MAŁŻE, AHI POKE SOYU
AHI- TO TUŃCZYK, POKE- SPOSÓB PODAWANIA- SUROWE- POCIĘTE W KOSTECZKI Z ROŻNYMI DODATKAMI 

SKLEP RYBNY TAMASHIRO I TUŃCZYK NA SASHIMI , CZYLI SUROWE PLASTRY , KTÓRE MACZASZ W SOSIE SOYOWYM IWASABI - I JUŻ, I PYCHA :)) 

RYBA- ALE NIE PAMIĘTAM NAZWY

RED SNAPPERY 

PODNOSZĘ SWOJĄ WARTOŚĆ PRZY NASZYM AUCIE Z WYPOŻYCZALNI 

WAIKIKI BEACH - PROSZĘ UPRZEJMIE

ZACHÓD SŁOŃCA NA WAIKIKI BEACH -TAK WYGLĄDA 

NUDZĘ SIĘ I SIĘ SAMA FOTOGRAFUJĘ:)))

J.W

FOTOGRAFUJĘ TEZ DOROTĘ W BARZE W WAIKIKI BEACH -PODKREŚLAM :))

JAK PISAŁAM - PONIOSŁO MNIE I WYSTROIŁAM SIE NA HULA , TA SPÓDNICA TAKA OGROMNIASTA TO PA'U WŁAŚNIE

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz