piątek, 20 września 2013

Kuba- pisane z Polski

Tak jak przypuszczałam , na Kubie były trudności z internetem. Był co prawda, w hotelach, ale wolny i drogi , za 15 minut chcieli równowartość 15 zł . przysknerzyłam :).
A zatem do ad remu - czyli pierwszy dzień- Przylot.
Odprawa jest bardzo skrupulatna. Podchodzisz do okienka , robią Ci zdjecie, pytaja do jakieog hotelu ( nie wiedziałam, ile pieniedzy), spisują wszystko. Potem dopiero przchodzisz przez drzwi owierane w jedną stronę. Dwie osoby z naszej grupy miały nawet osobisty wywiad z Panem, co ich bardzo przepytywał. Widać wyglądali na wywrotowców:).


Potem przegląd bagaży podręcznych, skrupulatny. Potem odbiór walizek. No i wreszcie.
Dojechaliśmy do hotelu. Typowy  hotel turystyczny, 8 pięter, pokoje, czysto.
trzeba było wymienic pieniądze i tu zacznają sie ciekawostki.
1. Otóz są dwa rodzaje pesos :
- peso cubano
-peso covertibile.
1 peso convertible =3,33 złotego = 23 peso cubano
zatem 1 peso cubano= 0,14 zł, czyli 14 groszy.

To ważne, bowiem :
- turyści nie maja dostępu peso cubano, wymieniać należy euro , a nie amerykańskie dolary , bowiem za wymianę $ dopłaca sie prowizję 10-15 % , wiadomo- idelogicznie,
- za peso cubano kupisz- żywność i obuwie na kartki , i jakie warzywa na targu - dokładnie , jak nas w latach 80 tych.
  Oba rodzaje peso są teraz oficjalnie w obiegu i Kubańczcy mogą tez używać peso convertibile.
Średnia - oficjalna pensja - to 20-25 peso covertible na miesiąc.
jak chcesz cos kupić poza kartkami, to płacisz w peso convertible.
Podam przykłady:
-obiad w sredniej restauracji: 8-25 peso convertible,
-szampon- 10 peso,
-coca-cola( jest , jest , a jakże ) -0,5 litra 3 peso convertible , itd, itp, ..., bezwględnie drożej jak u nas, i są sklepy typu markety, które sprzedaja rzeczyw tych peso convertible. Jest ich np. w Hawanie- 5 , i jest ruch.
No- po prostu , wszyscy kombinują , jak mogą i tak wygląda gospodarka, kombinowanie, podwójnie, podziemnie, ..., skad my to znamy..

DOWÓD ZE DOLECIAŁAM
 To, jakby któs chciał zaznać socjalizmu, gdzie mu było lepiej- to zapraszam na Kubę, tylko weź waciki , bo nie ma ,  żyletki, bo też nie , i paste do zębów i mydło , bo nie ma ...., i idź do państwowej roboty , najlepiej jako nauczyciel lub inżynier, bo nic nie ukradniesz i nie wyniesiez, więc musisz żyć ,  za 90 zł miesięcznie ...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz